Wiesz, że musisz się uczyć codziennie. Wiesz, że musisz powtarzać. Wiesz, jak ważna jest systematyczność. Ale cóż z tego, że wiesz chociaż i tak nic w tym kierunku nie działasz? Dlaczego tak się dzieje?
Wiem, co robić, ale i tak tego nie robię
To proste. Wszystkie zmiany, nawet te pozytywne, budzą w nas lęk. Zmiana nas przeraża. Każde nowe wyzwanie czy okazja wiąże się ze zmianą i strachem.
Filozofia małych kroków pomaga wyłączyć reakcję lękową, przez co łatwiej myśli nam się racjonalnie i twórczo.
W skrócie – kaizen dla zabieganych
Kaizen to filozofia małych kroków, dzięki której łatwiej jest zabrać się do nielubianych zadań. Słowo klucz – mały.
Zacznij od zadawania sobie małych pytań o to, w jaki sposób możesz zacząć działać. Jak możesz się rozwijać i ulepszać? Co możesz robić każdego dnia?
Następnie wybierz jedno małe działanie i wykonuj je codziennie. Jeśli będziesz czuć opór i niechęć do zadania, to zmniejsz go jeszcze bardziej!
A na koniec najlepsze – małe nagrody! Motywuj się dodatkowo poprzez nagradzanie się, również w mały sposób. Zbyt duże nagrody rozleniwiają, a brak nagród przytłacza. Znajdź złoty środek.
Kaizen? Co to takiego?
Kaizen to japońska filozofia, rozwijanie się małymi krokami a nie wielkimi skokami. Są takie sytuacje i problemy, które nie mogą zostać rozwiązane wielką innowacją, a potrzebują czasu i długotrwałej pracy. Jedną z nich jest nauka języka.
Na pewno pamiętasz stresujący test albo egzamin. Im bardziej zależy Ci na osiągnięciu dobrych wyników, tym większy odczuwasz lęk. Trudno jest się skoncentrować i bardzo ciężko przypomnieć informacje, które przecież wcześniej wydawały się banalnie proste.
Jak to zmienić?
Poprzez ustanowienie sobie mniejszego celu, omijamy lęk, a dzięki temu nasz mózg nadal myśli racjonalnie. A w konsekwencji łatwiej jest nam odnieść sukces.
Kaizen to małe pytania
Gdy zadajesz małe pytania, Twój mózg staje się twórczy i radosny. Wzbudzasz w sobie (lub innych) ciekawość, a mózg zaczyna szukać odpowiedzi nawet, gdy nie jesteś tego świadoma.
Zadaj sobie pytanie:
Co mogę zrobić, choćby najmniejszego, żeby poprawić moją znajomość języka?
Zadawaj sobie małe pytania wielokrotnie, przez to będziesz stymulować swój mózg do poszukiwania odpowiedzi. Możesz wymyślić naprawdę niestandardowe rozwiązania w najbardziej nieoczekiwanych momentach!
Inne małe pytania dotyczące nauki języka to:
- Co zrobiłabym dzisiaj inaczej, gdyby znajomość języka była dla mnie najważniejszą rzeczą?
- W jaki sposób mogę sobie przypomnieć o powtórzeniu słówek?
- Jak mogę wprowadzić więcej ćwiczeń do mojego rozkładu dnia?
- Jakie najmniejsze kroki mogę podejmować, aby poprawić swoją wymowę/umiejętność czytania/słuchania/pisania/mówienia?
- Co mogę zrobić, aby choć w małym stopniu przybliżyć osiągnięcie swojego celu?
Po kilku dniach wpadniesz na interesujące pomysły wprowadzenia dobrych nawyków do codziennego rytmu dnia. Dodatkowo często powtarzane pytanie zwiększy Twoją świadomość wartości nauki.
Daj sobie trochę czasu
Zadawaj sobie to samo pytanie przez kilka dni, a w razie potrzeby nawet tygodni. Gdy tylko zaczniesz zadawać sobie małe pytania to dokonujesz przeprogramowania swojego mózgu, a to wymaga czasu. Szukasz nowych sposobów rozwoju, a to nie takie proste.
Warto zapisywać wszystkie odpowiedzi, a potem wybrać te najbardziej odpowiednie.
Kaizen to małe działania
Gdy już odpowiedziałaś wielokrotnie na te miniaturowe pytania pora zacząć działać. Ale hola, hola! Były małe pytania to teraz małe działania 🙂
Założę się, że zdarzyło Ci się planować naukę, ale do realizacji tych planów nie doszło. Może teraz spróbuj inaczej? Zacznij od kroków tak małych, że aż absurdalnych. Bezproblemowo ominiesz przeszkody, przez które wcześniej poniosłaś porażkę.
Twoje pierwsze, początkowe działania muszą być bardzo, bardzo małe… Wręcz śmieszne i dziwaczne. Dlaczego?
Dlaczego małe zadania skoro plany mam wielkie?
Kiedy próbujesz rzeczy, które są trudne do osiągnięcia (jak chociażby nauka języka) i wymagają wdrożenia nawyków, łatwo się do nich zniechęcić. Łatwo jest przestać, a za jakiś czas podjąć kolejną próbę.
A co jeśli zamiast wielokrotnie próbować robić rzeczy wielkie będziesz po prostu regularnie robić rzeczy małe?
Kolejne próby zawodzą, bo nie bierzesz pod uwagę braku czasu, ograniczonego budżetu, przypadków losowych albo zwyczajnego lenistwa. A małe działania? Wymagają małego nakładu czasu i pieniędzy, a wykonanie ich jest banalnie proste.
Ale o jak małych krokach mówimy?
Naprawdę małych… Przykładowo:
- Zapamiętuję jedno słówko dziennie.
- Piszę jedno zdanie dziennie.
- Słucham 30 sekundowego nagrania dziennie.
- Czytam codziennie 100 słów.
Skoro robię tak mało, to jak mogę cokolwiek osiągnąć?
To jak z robieniem bałwana. Zaczynasz od małej śnieżki, a kończysz na wielkiej kuli, którą ciężko jest podnieść. Często małe działania są tylko początkiem, a jak już zaczniesz to ciężko jest przestać. Chcesz robić więcej i więcej.
Twoim celem jest wykonanie działania, które wcześniej było trudne do zrobienia. Możesz zacząć z postanowieniem, że będziesz słuchać nagrania tylko pół minuty, ale jak już zaczniesz to nie przestajesz i wysłuchasz więcej.
A jeśli masz zły dzień to zrobisz tylko wymagane minimum – 30 sekund. Bez presji.
Małe kroki to wielkie efekty
Często wydaje nam się, że osiągniemy lepsze wyniki, gdy będziemy traktować się surowo i bez taryfy ulgowej. Chcemy mieć wszystko tu i teraz. Ale najważniejsze to przełamać początkową niechęć i znaleźć radość w działaniu. A potem to już samo się kręci 🙂
Drobne działanie początkowe niweluje opory przed wykonaniem dużo większego zadania. Aby nauczyć się języka, dobrze jest sobie wyznaczać mniej ambitne cele.
Zastanów się jak to zazwyczaj wygląda. Zaczynasz z wielkim hurra, działasz intensywnie przez kilka dni, a potem zaczynasz szukać wymówek i przestajesz cokolwiek robić. Dzięki kaizen możesz odwrócić ten proces.
Jaki będzie Twój pierwszy mały krok?
Jaki mały, wręcz trywialny krok może pomóc Ci w nauce języka?
– Więcej ćwiczeń
Super, ale to wcale nie jest mały krok, nic określonego. Spróbuj jeszcze raz.
– Ćwiczenie codziennie
Ten cel jest bardzo ogólnikowy, jest zbyt trudny do osiągnięcia i do utrzymania.
– Codzienne ćwiczenie słówek
Już lepiej, przynajmniej wiesz, na czym chcesz się skupić, ale cel nadal jest zbyt duży.
– Codzienne powtarzanie pięciu słówek
Super! Twój cel jest konkretny i na tyle mały, że aż ciężko się przed nim opierać.
Będziesz mieć pewność, że Twój cel jest odpowiedni, gdy będziesz w stanie bezproblemowo wprowadzić go w życie.
Jeśli zaczniesz szukać wymówek i wykręcać się od zrobienia pierwszego kroku, oznacza to, że Twój krok jest zbyt duży.
Kaizen to też małe nagrody
Mamy dwie metody zachęty do pracy – metoda kija i marchewki. Jak myślisz, która lepiej się sprawdza? Mała marchewka!
Małe nagrody stanowią doskonałą formę zachęty. Wystarczają do zmotywowania się, zwłaszcza w przypadku nieprzyjemnych zadań, i są optymalne.
Jak wszystko w kaizen, musisz też upewnić się, że Twoja nagroda nie jest zbyt duża. Wyobraź sobie taką sytuację: udało Ci się wykonać zadanie polegające na przeczytaniu tekstu i wybraniu odpowiedzi A-C do trzech pytań. W nagrodę pozwalasz sobie obejrzeć 45 minutowy odcinek serialu. Gdzie tu sens?
Im większa nagroda, tym większa szansa, że osłabi Twoje wrodzone dążenie do doskonałości. Duże nagrody rozleniwiają. Małe nagrody zwiększają wewnętrzną motywację.
Nagroda musi być adekwatna do zadania. Zatem jeśli Twoim zadaniem było przeczytanie tekstu, co zajęło Ci 3 minuty to przyznaj sobie nagrodę w postaci orzeszka. Jeśli napisałaś wypracowanie na 300 słów to obejrzyj ten odcinek serialu.
Czasem wystarczy, że sobie pogratulujesz. Dobrym pomysłem jest prowadzenie dziennika osiągnięć. W ten sposób widzisz postępy i gratulujesz sobie wraz z każdym kolejnym zadaniem. Same plusy!
Twoja kolej
Słyszałaś wcześniej o metodzie kaizen? Jakie małe kroki masz zamiar podjąć? Pochwal się w komentarzach!
A jeśli wciągnęłaś się w temat i chcesz dowiedzieć się więcej to polecam książkę autorstwa dr Roberta Maurera Filozofia kaizen. Zresztą w samym Empiku znajdziesz masę innych książek na ten temat.