Jak zapamiętać wszystkie informacje, które potrzebne są do testu? A jak je zapamiętać na dłużej? Pewnie też zadajesz sobie te pytania, zwłaszcza w momentach, gdy wiesz, że „to było!”, ale nie potrafisz sobie przypomnieć odpowiedzi.
Ten artykuł jest tak właściwie nie tylko o zapamiętywaniu słówek, ale wszystkich informacji, które uważasz za przydatne. Albo Twój nauczyciel/prowadzący tak uważa. Różnie bywa.
W skrócie – dla zabieganych
- Efektywna nauka oznacza aktywne przywoływanie i powtórki w interwałach.
- Aktywne przywoływanie oznacza świadome odpowiadanie na pytania, a w przypadku podania błędnej odpowiedzi, próbę zapamiętania poprawnej.
- Powtórki w interwałach są skuteczniejsze niż jedna długa sesja powtórkowa. Nauka w określonych odstępach czasu jest najbardziej efektywna, sęk w tym jak wyznaczyć te odstępy.
- Istnieje system pudełkowy opracowany przez Sebastiana Leitnera, ale obecnie mamy do dyspozycji co najmniej kilka programów i aplikacji. Część jest darmowa, a część płatna.
- Jednym z darmowych programów, który oferuje najwięcej możliwości jest Anki.
Jaki to system?
Poznanie dwóch bardzo prostych koncepcji znacznie ułatwi Ci efektywną naukę. Mianowicie chodzi o Active Recall Testing i Spaced Repetition. Niestety większość z nas ich nie poznała, bo szkoła nie uczy, jak się uczyć. Przykre to jest.
Active Recall czyli aktywne przywoływanie
Active Recall polega na zwyczajnym zadawaniu pytań i udzielaniu na nie odpowiedzi. Że co?! Przecież to zupełnie jak w szkole! Tak, ale w szkole nie wykorzystujemy potencjału tego zagadnienia i raczej się go obawiamy (wiadomo jak to jest stać przy tablicy…).
Haczyk polega na tym, że bardzo staramy sobie przypomnieć poprawną odpowiedź, a jeśli udzielimy błędnej to poznajemy poprawną i próbujemy ją zapamiętać.
Oznacz to, że nauka w ten sposób jest nauką aktywną, w przeciwieństwie do oglądania, czytania, słuchania, czy bezmyślnego przepisywania (to jest nauka pasywna).
Zapewne już stosowałaś wcześniej tą metodę nauki, na przykład podczas pisania sprawdzianu. Zaliczamy do tego również klasyczne odpytywanie przy tablicy albo często spotykane „przepytaj mnie z tego działu”.
Bardzo ważny, a często omijany, jest element poprawy błędnej odpowiedzi. Każdą błędną odpowiedź należy świadomie poprawić, a potem spróbować udzielić odpowiedzi ponownie. I tak do skutku.
Czemu zapominamy?
Nasze mózgi bardzo lubią aktywną formę nauki. Im częściej powtarzasz jakąś informację, tym ważniejsza staje się ona dla mózgu. Czyli lepiej ją zapamiętujesz.
Jeśli czegoś nie powtarzasz i nie wzmacniasz, mózg uznaje taką informację za bezużyteczną. Jak chociażby to, co jadłaś na obiad tydzień temu. Pamiętasz? O ile nie wydarzyło się nic specjalnego, to raczej nie.
Codziennie jesteśmy bombardowani informacjami, więc mózg musi je w jakiś sposób posortować. Powtarzają się – są ważne. Wystąpiły raz – nieważne.
Krzywa zapominania
W XIX wieku niemiecki naukowiec, Hermann Ebbinghaus, opracował krzywą zapominania. Od tamtego czasu była nieznacznie zmieniana, ale jej sens został zachowany. Ebbinghaus badał jak szybko i na jak długo zapamięta bezsensowne informacje. A potem narysował wykres.
Jak widać na wykresie zapominamy zdecydowaną większość informacji w ciągu pierwszych kilku dni od momentu zapamiętania. Ten gwałtowny spadek to faza szybkiego zapominania, która trwa do mniej więcej piątego dnia. Wtedy pamiętamy już tylko ok. 25% poznanych informacji.
Potem następuje faza plateau, czyli stagnacji. Tutaj spadek już nie jest tak gwałtowny i po miesiącu pamiętamy ok. 20% poznanych informacji.
Czyli co to oznacza?
Na pewno czasami wydaje Ci się, że coś jest proste i „szybko wchodzi”. Nawet nie musisz za bardzo się męczyć, a pamiętasz. To te 20% informacji z wykresu. Na pozostałe 80% musisz zapracować. Ale jak to zrobić?
Spaced Repetition czyli powtórki w interwałach
Ten sam niemiecki naukowiec, Hermann Ebbinghaus, próbował znaleźć sposób na efektywne zapamiętywanie. I mu się to udało!
Zauważył, że jeśli powtarza materiał, to zapamiętuje go na dłużej. Co więcej, lepiej zapamiętujemy jeśli te powtórki są rozłożone w czasie, a nie ciągłe. I w ciągu kolejnych stu lat jego odkrycie było analizowane i ulepszane.
Aż do 1972 roku, gdy kolejny niemiecki naukowiec (sami Niemcy…), Sebastian Leitner, opracował metodę nauki bazującą na odkryciu Ebbinghausa i na znanych mu fiszkach.
Metoda Leitnera
Metoda Leitnera wykorzystuje papierowe fiszki i 5 pudełek. Wszystkie karty zaczynają w pierwszym pudełku, a potem przechodzą dalej, w zależności od stopnia opanowania danego pytania. Jeśli udzielona odpowiedź jest błędna, karta wraca do pierwszego pudełka.
Taki podział umożliwia szybką ocenę stopnia opanowania materiału. Użycie kilku pudełek zamiast jednego było rewolucyjne i szybko zaczęło być stosowane. Niestety wykorzystywanie trzech, pięciu a nawet dziesięciu pudełek jest niedokładne i nie daje możliwości precyzyjnego określenia dnia, w którym powinna nastąpić powtórka.
Właśnie dlatego programy komputerowe wykorzystujące ten system stawały się coraz bardziej popularne. Zwłaszcza program SuperMemo, który jest płatny. Komputer na bieżąco określa najlepszy dzień na powtórkę danej karty i dokładnie wtedy pokazuje ją użytkownikowi.
Właśnie dlatego jest to najbardziej efektywny sposób nauki WSZYSTKIEGO.
Super! Chcę spróbować!
Chociaż SuperMemo to program płatny (i wcale nie bez wad) to mamy do dyspozycji też masę innych, bezpłatnych programów, które robią dokładnie to samo. Moim ulubionym jest Anki.
Anki
Program Anki jest bezpłatny dla użytkowników Windowsa, Androida i Maca, ale za wersję na iPhone’a trzeba zapłacić.
Anki to tak właściwie fiszki, tyle tylko, że elektroniczne. Tworzymy je samodzielnie i mamy tutaj pełną dowolność. Fiszki mogą zawierać tekst, obraz, dźwięk albo wszystko na raz.
Anki jest programem otwartym, co oznacza mnóstwo dodatków i rozszerzeń tworzonych przez użytkowników. Twórcy zapewniają też bardzo, bardzo obszerną instrukcję po polsku.
Pojedyncze karty grupowane są w talie. A talie mogą zawierać inne talie, zupełnie jak foldery. Całość jest intuicyjna i prosta w obsłudze.
Po uruchomieniu Anki pokazuje wszystkie talie, ile kart jest do powtórki na dziś, ile czasu (mniej więcej) to zajmie oraz ile jest nowych kart na dzisiaj. Na dole mamy przycisk dodawania nowej karty do talii.
Co w tym trudnego?
Wszystko super, dlaczego wszyscy tego nie robią?
Bo jesteśmy leniwi 🙂 Żeby program działał skutecznie musimy z nim pracować codziennie i świadomie. Nie wystarczy przeklikać powtórki, trzeba je faktycznie zrobić. I tak każdego dnia.
A skoro niemalże nikt nie jest perfekcyjny (oprócz tego faceta, wielki szacunek), bardzo szybko gromadzimy zaległe powtórki, coraz mniej pamiętamy i poddajemy się. Z lenistwa.
Dlatego właśnie tutaj też ważne jest podejście małych kroków, a nie „hurra! poznam 100 nowych kart codziennie!”. Zaczynamy powoli, talia powoli rośnie i mamy coraz to więcej powtórek do zrobienia. Im więcej poznajemy nowych kart, tym więcej powtórek dodajemy.
Jak kontynuować naukę?
Przede wszystkim karty muszą być dobrze zrobione. O tym, jak zrobić dobre fiszki, będzie artykuł w przyszłym tygodniu.
Powtórki muszą stać się częścią Twojego dnia. Są do tego dwa podejścia, najogólniej mówiąc.
Jedni robią powtórki gdziekolwiek, w każdej wolnej chwili. Przydatne jeśli masz dużo powtórek i jeśli faktycznie potrafisz się skupić zawsze i wszędzie. Ta metoda niestety jest niemożliwa w moim przypadku.
Drugi sposób to robienie powtórek zawsze o tej samej porze. Na przykład z samego rana, po obiedzie, po powrocie z pracy, przed pójściem spać. W moim przypadku najlepiej powtarza mi się słówka wieczorem, w łóżku. Chociaż przyznam, że czasami zasypiam zanim skończę całość, więc nie jest idealnie.
Inne artykuły o Anki
Ten artykuł to pierwszy z trzech o Anki, jakie znajdziesz na tym blogu. To tylko wstęp, w którym chciałam Cię poinformować o istnieniu tego programu i dlaczego jest taki przydatny.
W kolejnym artykule opisuję jak stworzyć idealne fiszki. Program oferuje bardzo dużo różnych opcji, które warto wykorzystać.
Trzeci artykuł podpowiada o tym, jak wytrwać w nauce oraz jak dostosować częstotliwość powtórek i ilość nowych kart do siebie. Oprócz tego znajdziesz odpowiedzi na pytania, które najczęściej słyszę.
Twoja kolej!
Korzystasz z Anki? A może znasz jakiś inny program do nauki słówek? Podziel się w komentarzach!