Zawsze fascynowali mnie poligloci. Z jednej strony zawsze podchodziłam do nich podejrzliwie, bo wszyscy twierdzili, że znają kilkanaście lub kilkadziesiąt języków, ale nie mieli na to „papierów”. Popisywali się znajomością w filmikach w mediach społecznościowych, ale przecież to nie to samo co spontaniczna rozmowa. Z drugiej strony poświęcali oni całe swoje życie na naukę, co wydawało mi się równocześnie pociągające i absurdalne. Przyjrzałam się bliżej jednemu z nich i jego metodom nauki.
W skrócie – dla zabieganych
- Arguelles to poliglota, który twierdzi, że zna 38 języków. Jest również lingwistą i nauczycielem akademickim.
- Opracował kilka własnych metod nauki oraz spędza codziennie wiele godzin szlifując swoją znajomość języków.
- Naśladowanie polega na słuchaniu i powtarzaniu tekstu, nawet bez jego zrozumienia.
- Osoby początkujące i zaawansowane powinny korzystać z innych materiałów i trochę inaczej ćwiczyć.
- Poprzez metodę scriptorium można ćwiczyć pisanie, gramatykę oraz słownictwo.
- Arguelles twierdzi, że osoba wykształcona powinna znać kilka języków.
Cykl artykułów o nietypowych metodach nauki
To czwarty artykuł w cyklu o nietypowych metodach nauki. Raz w miesiącu piszę o tych starszych, nieco już zapomnianych, prekursorach nauczania języków obcych albo o tych nowych, ale wyjątkowo nietypowych.
Pierwszy artykuł z serii opisywał metodę Ahna. Ten dziewiętnastowieczny sposób opiera się na tłumaczeniu tekstów o stopniowo zwiększanym poziomie trudności.
Drugi artykuł opisywał metodę złotej listy. To dość kontrowersyjny sposób, współczesny, na bezwysiłkowe zapamiętywanie słówek. Są jednak jej minusy – przede wszystkim bardzo powolne tempo.
Trzeci artykuł przybliżał metodę Manesca. Był to jeden z pierwszych kursów językowych i wymagał pracy z nauczycielem, ale w artykule podaje sposoby modyfikacji do pracy własnej.
Absolutnie nie namawiam do porzucenia obecnego stylu nauki, ale może te nietypowe metody jakoś Cię zainspirują i skłonią do myślenia. Możesz wykorzystać część tej metody albo po prostu wypróbować jej skuteczność. Koniecznie potem daj mi znać jakie są rezultaty!
Autor – Alexander Argüelles
Alexander Arguelles to amerykański lingwista i poliglota. Został opisany w książce Michaela Erarda Babel No More, w The New Yorker oraz kilku pracach naukowych. Prowadzi kanał na Youtube.
Sam Arguelles podaje, że zna 38 języków. Niestety nie znalazłam nigdzie informacji, co według niego oznacza „znać język”, a niektóre z nich są wymarłe. Na pewno spędza bardzo dużo czasu na utrzymywanie znajomości języka chociaż pracuje na uniwersytecie, ma żonę i dzieci. Bardzo dobrze radzi sobie z czytaniem w tych językach, próbki można znaleźć na jego kanale.
Co Arguelles robi każdego dnia?
Najlepiej posłuchać samemu, jak Alexander opisuje swoją naukę języka (po angielsku):
Po przebudzeniu pisze dwie strony po arabsku i łącznie przeznacza na ten język około godziny. Następnie przechodzi do ćwiczenia alfabetów, pisze przynajmniej dwie strony po chińsku, rosyjsku, łacinie i arabsku. Poświęca 30 minut na czytanie po persku, ćwiczy gramatykę turecką i swahili, pisze dialogi po irlandzku, czyta po grecku, ćwiczy hindi i urdu równocześnie z samouczków.
Jeśli ma czas (i nie przeszkadza mu żona z dziećmi), to ćwiczy przez 12-16 godzin dziennie. Jeśli zaczyna o 3 nad ranem, to około 7 rano idzie pobiegać (i słucha audiobooka w obcym języku), potem musi trochę popracować ze studentami, a w przerwach ćwiczy języki. Musi też spędzić trochę czasu z dziećmi i ugotować obiad. Jeśli gdzieś jadą, to jego żona prowadzi, a on może poczytać książkę w obcym języku.
Wow!
Moje pierwsze odczucia – dla niego nauka jest obsesją i sensem życia. Przez pierwsze kilka minut absolutnie nie wspomina o spędzaniu czasu rodziną, tylko godziny z książkami. Po drugie – nie ma żadnego kontaktu z żywą osobą, ciągle pracuje z książką, czasem z jakimś nagraniem. Nie rozmawia, nie udziela się, nie ćwiczy mówienia.
Zdecydowanie nie chciałabym żyć jak Arguelles (ani jego żona, to dopiero masa obowiązków!), ale warto spojrzeć na jego sposoby nauki i zaadoptować coś dla siebie.
Metoda przez naśladownictwo – shadowing
Na kanale Arguellesa można znaleźć filmy, na których tłumaczy swoją metodę nauki. Dowiadujemy się, że Alexander jednak ćwiczy również wymowę!
O co chodzi? Alexander słucha nagrania native speakera i powtarza na głos całe zdania, nawet jeśli ich nie rozumie. Powtarza usłyszane dźwięki, ćwiczy intonację i wymowę, a przy odpowiedniej liczbie powtórzeń zapamiętuje całe frazy.
Po co to chodzenie?
Alexander twierdzi, że ruch podczas powtarzania jest bardzo ważną częścią i wspomaga zapamiętywanie. Nie mogę się z tym całkowicie zgodzić, to raczej kwestia indywidualna. Jeśli wolisz się ruszać, to proszę bardzo, ale jeśli samo chodzenie ma powstrzymać Cię przed wypróbowaniem tej metody, to możesz je odpuścić.
Shadowing dla początkujących
Arguelles dzieli metodę na „dla początkujących” i „dla zaawansowanych”. Ci pierwsi powinni zacząć od powtarzania zdań z audiokursu, np. Assimil. Możesz maksymalnie wykorzystać czas nauki poprzez kolejne kroki:
- Słuchanie i powtarzanie tekstu w języku docelowym (naśladowanie).
- Naśladowanie i równoczesne czytanie tłumaczenia.
- Naśladowanie tekstu w języku docelowym, czytanie tłumaczenia i spojrzenie na zapis zdania w języku docelowym.
- Naśladowanie tekst, czytanie zapis zdania i spojrzenie na tłumaczenie.
- Naśladowanie i czytanie zdanie równocześnie.
- Wielokrotne czytanie zdania na głos.
- Wielokrotne czytanie zdania w myślach.
- Słuchanie nagrań.
Shadowing dla zaawansowanych
Według Arguellesa osoby, które mają już pewną swobodę w porozumiewaniu się językiem obcym mogą zmienić tryb nauki. Można określić ten poziom na B1/B2. W takim przypadku zamiast audiokursu bierzemy audiobooki. Właśnie to widać na nagraniu Alexandra:
- Słuchanie i powtarzanie tekstu w języku docelowym (naśladowanie) podczas chodzenia.
- Naśladowanie i czytanie tekstu podczas chodzenia.
- Naśladowanie i czytanie tekstu na siedząco.
Potrzebny jest oczywiście tekst książki, najlepiej w dwóch językach oraz audiobook.
Uważna nauka – metoda Scriptorium
Arguelles na swoim kanale wspomina też o drugiej metodzie nauki – Scriptorium. Skryptorium to według słownika PWN „pomieszczenie przy średniowiecznych klasztorach lub katedrach, w którym kopiowano księgi rękopiśmienne” i w zasadzie już samo to słowo mówi wiele o tej metodzie.
Za każdym razem, gdy Alexander w filmiku mówi o „pisaniu” zapewne ma na myśli tą metodę. Ma ona za zadanie zmusić ucznia do skupienia się na każdym szczególe językowym podczas przepisywania tekstów. Uczysz się słownictwa i gramatyki w tym samym czasie, a na dodatek masz osiągnąć dużo poświęcając zaledwie kilkanaście minut. O co chodzi?
Metoda składa się z trzech kroków:
- Weź zdanie i przeczytaj je na głos.
- Wypowiedz je ponownie i równocześnie uważnie zapisz.
- Przeczytaj zapisane zdanie.
I to tyle?
Właściwie to tak, ale też dużo, dużo więcej. Nie chodzi tylko o bezmyślne przepisywanie zdań, ale upewnienie się, że całkowicie rozumiesz każdy wyraz z osobna oraz całą gramatykę zawartą w tym zdaniu. Jeśli masz jakieś wątpliwości, nie potrafisz czegoś wytłumaczyć, to masz to sprawdzić, poszukać, upewnić się i znaleźć odpowiedź. Spokojnie nad jednym zdaniem można spędzić nawet kilkanaście minut.
I chociaż może to być mozolne, trudne i nudne, to jest niesamowicie skuteczne. Czasem może się okazać, że zadajesz pytania na obcojęzycznych forach (np. Reddit albo Quora) i czekasz na odpowiedź, żeby upewnić się, czy dobrze rozumiesz jakiś fragment.
Ile języków powinno się znać?
Alexander Arguelles udzielał się dość mocno w internecie na forach dotyczących nauki języków, aktualnie trochę zmniejszył aktywność, ale nadal możemy przeczytać jego wcześniejsze wypowiedzi.
W jednej z nich twierdził, że wykształcony człowiek w obecnych czasach powinien znać sześć języków z następujących kategorii:
- Klasyczny język własnej kultury.
- Główne żywe języki szerszej kultury.
- Język międzynarodowy.
- Języki egzotyczne.
Możemy również przeczytać przykłady. Arguelles twierdzi, że dobrze wykształcony mieszkaniec Zachodu powinien znać:
- łacinę i grekę
- angielski i francuski, hiszpański lub niemiecki
- rosyjski
- perski, arabski, sanskryt, hindi lub chiński
W ten sposób lepiej rozumiemy własną historię, otaczające nas kultury, porozumiewamy się z całym światem oraz zmuszamy się do patrzenia na świat z innej perspektywy.