Na pewno znasz kogoś, kto pomimo skończenia szkoły i napisania matury nadal nie potrafi porozumieć się w obcym języku. Niektórzy wręcz chwalą się faktem, że uczą się angielskiego już 20 lat, ale nadal nie są w stanie nic powiedzieć. A może sama jesteś w podobnej sytuacji? Ostatnimi laty godzin nauki języka przybywa, poziom egzaminów wzrasta, ale niestety wraz z nimi nie rośnie poziom wiedzy uczniów. Dlaczego? Jak to zmienić? Czy nauka w szkole może być skuteczna?
Jak wygląda nauka w szkole?
Zazwyczaj szkolna nauka kręci się wokół nauczycielki, która to jest równocześnie źródłem wiedzy i wyrocznią. Uczniowie się podporządkowują, słuchają, czasem odpowiadają na pytania, czasem coś napiszą, najczęściej czekają na swoją kolei. Osób w grupie jest zdecydowanie zbyt dużo, żeby każda osoba mogła wypowiedzieć się na każdej lekcji, trzeba szybko lecieć z materiałem i nie ma czasu na odpoczynek.
Na korepetycjach zazwyczaj jest podobnie, bo przecież korki są po to, żeby nie mieć zaległości w szkole. Zatem ich treść też dyktuje szkoła, podręcznik, nauczycielka. Nie można zwolnić, bo przecież zaraz będzie kartkówka, sprawdzian, egzamin…
Trochę inaczej jest na zajęciach dodatkowych, przykładowo w szkołach językowych. Tutaj sytuacja może się różnić w zależności od firmy, lektorki i typu kursu. Najlepiej wypadają te indywidualne, które uczeń wykupuje, bo sam chce się nauczyć czegoś nowego.
Jak można nauczyć się języka w szkolnych warunkach?
Czy to jest w ogóle możliwe? Czy można nauczyć się języka po prostu w szkole? Można, jednak nie jest to takie proste i oczywiste. Nauka języka wymaga czasu i poświęceń, podkreślam to przy każdej okazji i ciągle rozwiewam nadzieje osób, które widziały reklamę o nauce w 3 miesiące. Mam nadzieję, że wkrótce nikt już się nie nabierze na tego typu teksty.
Jeśli uczysz się języka w szkole albo na uniwersytecie i faktycznie chcesz zacząć w nim mówić, a nie przesiedzieć przez zajęcia, zdać test i dać sobie spokój, to mam dla Ciebie jedną radę. Traktuj lekcje jako dodatek do Twojej własnej nauki. Tak po prostu.
Nawet dzieci i młodzież, które mają w planie lekcji 3 godziny języka tygodniowo nie nauczą się porozumiewać jeśli nie będą miały styczności z językiem poza szkołą. To jest wciąż za mało pracy własnej! Wszyscy wiemy, że na szkolnych lekcjach w prosty sposób można się lenić i właściwie wcale się nie uczyć. Nauka języka wymaga pracy własnej.
Czyli jak to zrobić?
Zainteresuj się językiem i używaj go też poza szkołą. Możesz korzystać z różnych metod, materiałów i sposobów, darmowych i płatnych. Najważniejsze jest Twoje zaangażowanie i zainteresowanie. Najprościej zacząć od Youtuba i Netflixa, czyli konsumowania treści w obcym języku. Idź na ilość, czyli oglądaj jak najwięcej interesujących Cię filmów i video, z czasem przestaniesz potrzebować napisów.
Jednak bierne oglądanie filmików nadal nie jest pracą własną. Takie przesiadywanie przed ekranem raczej nie służy do aktywnej i świadomej nauki, a do przyzwyczajania się do brzmienia języka i obycia z różnymi akcentami. Dzięki temu też nabierzesz większej chęci zrozumienia oryginału, zwłaszcza w przypadku, gdy nie będzie dostępnych napisów.
W momencie gdy nabierzesz własnej chęci i ochoty do nauki osiągniesz swój pierwszy sukces! Przestaniesz kojarzyć język z nudnymi szkolnymi lekcjami i zrozumiesz, że ta wiedza faktycznie przyda Ci się nie tylko w przyszłości, ale skorzystasz z niej od razu. To bardzo ważna sprawa, bo ma wpływ na Twoją motywację i zaangażowanie w naukę.
Dopiero teraz możesz zabrać się za aktywną naukę i to z przyjemnością! To wcale nie oznacza wyłącznie siedzenia nad książkami z gramatyki, ale może być poznawaniem języka na własnych zasadach. W zależności od możliwości finansowych, potrzeb i preferencji, możesz zacząć rozmawiać z native’ami, czytać książki albo tworzyć własne teksty. Możesz też uczestniczyć w zajęciach dodatkowych, rozwiązywać zadania w książkach, czy też ćwiczyć gramatykę albo słówka.
Co jest absolutnie najważniejsze w nauce języka, to
świadomość, że wyłącznie Ty jesteś odpowiedzialna za swoje postępy. Nie nauczycielka, nie szkoła, nie rodzice, nie korepetytor czy lektorka. Wyłącznie Ty.
Najlepszy nauczyciel na świecie nie może nauczyć Cię czegoś, czego sama nie chcesz wiedzieć. Twoja postawa, nastawienie, zaangażowanie i zainteresowanie są kluczowe, bo to właśnie one mają wpływ na tempo Twoich postępów.
Wyobraź sobie lekcję jazdy na rowerze, podczas której wszyscy uczniowie siedzą w ławkach i omawiają, którą nogą odepchnąć się od ziemi i w jaki sposób nimi ruszać, a potem mają z tego test pisemny. Następnie wychodzą ze szkoły i ich rodzice oczekują, że już będą umieli super jeździć na rowerze, bo przecież mają za sobą tyle lekcji! Wsiadają na rower i gleba. Zdarte kolana, obolałe dłonie, trauma i niechęć do dalszych prób.
Podobnie wyglądają szkolne lekcje języka i zderzenie z rzeczywistością po wyjściu ze szkoły. Dlatego tak ważny jest kontakt z językiem poza murami placówki i nie mam tutaj na myśli pracy domowej. Jeśli nie będziesz samodzielnie ćwiczyć w praktyce tego, czego dowiesz się w szkole, to nigdzie nie zajedziesz. Spadniesz z tego roweru.
Jasne, że będziesz popełniać błędy. Tak samo jak czasem będziesz robić postęp szybciej, a czasem wolniej. Będą okresy, gdy będziesz uwielbiać kontakt z językiem i będzie też taki czas, w którym będziesz czuć przesyt. Nie musisz pałać bezustanną miłością do języka i nie musisz dawać z siebie ciągle 200%. Jednak musisz wziąć odpowiedzialność za własne postępy.
Czytaj dalej…
Może zainteresują Cię też te artykuły: